Śmiertelność z powodu epidemii na tle ogólnej przyczyny zgonów w Polsce

Serdecznie zapraszamy i zachęcamy do lektury bardzo ciekawego artykułu:

 

,,Śmiertelność z powodu epidemii na tle ogólnej przyczyny zgonów w Polsce.”

 

Zamieszczonym artykułem chcemy zwrócić Państwa uwagę na istotne problemy zdrowotne głównie odpowiedzialne za śmiertelność w kraju.

 

Nie podważamy zagrożenia COVID-19 ale podkreślamy konieczność zachowania ciągłości leczenia oraz czujność diagnostyczną szczególnie istotną dla nowotworów.

 

Śmiertelność z powodu epidemii na tle ogólnej przyczyny zgonów w Polsce.

Obecna pandemia COVID-19 nie wpłynęła znacząco na zmianę proporcji w statystykach śmiertelności w Polsce. Niekwestionowaną większość przyczyn zgonów nadal pozostają choroby układu krążenia i choroby nowotworowe. Kluczowym jest uświadomienie pacjentom konieczności leczenia i profilaktyki chorób przewlekłych w zachowaniu ich zdrowia i życia w trakcie epidemii.

Śmiertelność to naturalny proces  związany ze starzeniem się organizmu oraz jego interakcją z otoczeniem. Zdecydowana większość zgonów związana jest ze współistnieniem chorób, których ilość wzrasta z wiekiem. Wzrost świadomości społecznej oraz  postęp w zakresie  higieny i medycyny  są w opozycji do zanieczyszczania środowiska naturalnego oraz tzw. chorób cywilizacyjnych. W średniowieczu oraz w okresie wielkich odkryć geograficznych naszą cywilizację dziesiątkowały epidemie dżumy, cholery czy ospy wietrznej. Taki stan rzeczy wynikał z niskiego poziomu higieny i wiedzy medycznej w  ówczesnej Europie. Innym powodem śmiertelności na skutek chorób zakaźnych było ich przeniesienie do izolowanych społeczeństw, które nie były na nie odporne.

Pandemia  COVID-19 jest wynikiem przeniesienia wirusa na populacje, które wcześniej się z nim nie zetknęły. Obecnie o dalszym losie pacjenta głównie decydują wiek oraz choroby współistniejące.  Musimy zdawać sobie sprawę , że prawidłowa kontrola chorób przewlekłych istotnie zmniejsza ryzyko poważnych następstw wywołanych zakażeniem wirusem SARS-COV-2. Pojawiają się coraz liczniejsze sygnały, że w obawie przed zakażeniem pacjenci wymagający leczenia przewlekłego rezygnują z niego. Wkrótce może to doprowadzić do znacznego wzrostu śmiertelności na skutek złej kontroli chorób przewlekłych.

Liczba zgonów w Polsce rośnie, choć tempo wzrostu jest niewielkie. W 2018 r. zmarło ok 414 tys. osób, a współczynnik zgonów wyniósł 10,8/1000 ludności. Oznacza to, że  średnio co miesiąc umiera w naszym kraju  ok. 35 tys. osób.

Z powodu epidemii grypy, która corocznie jest potwierdzona u ok. 5 mln. chorych w Polsce, umiera zaledwie 100 osób w roku. W przeszłości odnotowywano okresy, gdy liczba zgonów sięgała 300-400, a nawet 1200 przypadków rocznie. Nie stanowi ona  jednak znacznego odsetka ogólnej śmiertelności w Polsce. Dotychczas z powodu COVID-19 zmarło w kraju ok. 400 pacjentów. Oznacza to, że statystycznie stanowi to ok. 1 % śmiertelności ogólnej w skali miesiąca. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że ciężki przebieg COVID-19 pojawia się u 14 % osób zakażonych koronawirusem, a śmiertelność wynosi 3.4 procent. Pamiętajmy, że mówimy tylko o osobach zakażonych, a nie o ogólnej śmiertelności. Przy średniej ocenie śmiertelności musimy zdawać sobie sprawę, że ryzyko zgonu z powodu COVID 19  nie przekracza 1%  u osób poniżej 20 roku życia, zaś u osób powyżej 65 roku życia to ryzyko przekracza 20% w grupie zakażonych.

Wiadomo, że ryzyko śmierci z powodu COVID-19 podwyższa wiek, ale też choroby współistniejące. Choroba, która znalazła się najwyżej w zestawieniu chorób podwyższających ryzyko z powodu COVID-19 to przewlekła niewydolność nerek, które zwiększa ryzyko śmierci aż o 2,5 raza. Wśród innych chorób podwyższających ryzyko śmierci z powodu COVID-19 są także choroby serca, cukrzyca, nadciśnienie oraz choroby płuc.

Biorąc te dane pod uwagę należy w pierwszej kolejności izolować osoby starsze, a osoby z chorobami przewlekłymi powinny mieć dostęp do diagnostyki i leczenia w celu prawidłowej kontroli schorzeń. Izolowanie się od służby zdrowia pacjentów ze schorzeniami przewlekłymi jest błędem, za który mogą wkrótce zapłacić wysoką cenę.

Jaka jest najczęstsza przyczyna śmierci w Polsce?

Roczniki statystyczne różnicują zgony względem płci, wieku oraz miejsca zamieszkania. Przyczyny zgonów klasyfikujemy na wywołane chorobami układu krążenia, nowotworami złośliwymi, zatruciami i urazami oraz pozostałe do których odnoszą się min. zgony na skutek zakażeń.

 

 

Prawie 52 proc. wśród osób zmarłych w 2018r. stanowili mężczyźni, a mediana wieku zmarłych wyniosła 77 lat (dla mężczyzn 71 lat, dla kobiet 83 lata).

 

Niekorzystnym zjawiskiem jest wzrastająca z roku na rok liczba zachorowań i zgonów w wyniku chorób nowotworowych. Na początku lat 90. XX w. nowotwory złośliwe były przyczyną niespełna 20% wszystkich zgonów, a w 2017 r. – już blisko 25%.  Maleje  natomiast udział zgonów spowodowanych chorobami układu krążenia z 52% w 1990 r. do ok. 41% obecnie. Kolejnymi istotnymi przyczynami zgonów są choroby układu oddechowego, których udział wzrasta, oraz urazy i zatrucia, powodujące po 5–6% wszystkich zgonów. Podstawowymi przyczynami zgonów są choroby układu krążenia i choroby nowotworowe – obie grupy powodują ok. 70%  wszystkich zgonów.

 

W zbiorowości mężczyzn poniżej 50. roku życia najczęstszymi przyczynami zgonów są przyczyny zewnętrzne czyli skutki urazów/wypadków i zatruć, np. w grupie wieku 15–24 lata odpowiadają  za aż blisko 70% zgonów. Relatywnie mniej zgonów przyczyny te powodują wśród osób starszych. Mężczyźni powyżej 45. roku życia umierają przede wszystkim na choroby układu krążenia. Udział tych zgonów systematycznie rośnie wraz z wiekiem.Natężenie umieralności jest zróżnicowane w zależności od płci i wieku. Począwszy od najmłodszych grup wieku ludności widoczna jest nadumieralność mężczyzn, tj. współczynniki zgonów dla mężczyzn są wyższe niż dla kobiet.

Dla młodych kobiet, podobnie jak dla mężczyzn, najgroźniejsze są przyczyny zewnętrzne, ale już wśród kobiet w wieku 30–79 lat najwięcej zgonów powodują nowotwory, w tym wśród kobiet zmarłych w wieku 55–64 lata udział zgonów w wyniku nowotworów przekracza 50%.

Wśród kobiet w wieku 80 i więcej lat najczęstszą przyczyną zgonów są choroby układu krążenia – odsetek sięga 59%. Taka struktura zgonów według najważniejszych grup przyczyn utrzymuje się w Polsce od wielu lat.

W 2018 r. na każde 100 tys. dzieci w wieku 1–14 lat odnotowano 13 zgonów (w 2000 r. było ich 22, a na początku lat 90-tych ubiegłego wieku – 36

Podstawowymi przyczynami zgonów dzieci i młodzieży są urazy i zatrucia – dotyczy to szczególnie wieku 5–19 lat, gdzie zewnętrzne przyczyny stanowią ponad połowę wszystkich zgonów. Kolejną grupą przyczyn są nowotwory złośliwe (ponad 13% zgonów dzieci i młodzieży), następnie choroby układu oddechowego oraz choroby układu nerwowego i narządów zmysłu (6,4% i 6%), a także wady rozwojowe wrodzone (dotyczy to przede wszystkim grupy 1–4 lata).

Niepokojącym zjawiskiem jest rosnąca – na przestrzeni ostatnich 25 lat – liczba samobójstw wśród nastolatków (osób w wieku 15–19 lat). Szczególnie gwałtowny wzrost obserwowano w latach 90-tych ubiegłego wieku, tj. od notowanego na poziomie 10% udziału na początku lat 90-tych do ponad 16% w 2000 r. Ten wysoki odsetek nadal się utrzymuje i  pomimo istotnego spadku ogólnej liczby zgonów wśród młodych osób – incydenty samobójcze w 2017 r. stanowiły przyczynę blisko 20% zgonów wśród nastolatków.

Śmiertelność z powodu epidemii nawet obecnej nie stanowi znaczącego odsetka ogólnej liczby zgonów w Polsce. Głównym problemem jest tu szybki wzrost zachorowalności prowadzący do niewydolności służby zdrowia. Zgodnie ze statystykami WHO około 80% zakażonych ma przebieg choroby niezauważalny lub łagodny.

Pomimo rozwoju medycyny od czasu średniowiecza jedynym sposobem na opanowanie problemu zakażeń jest uodpornienie się organizmu na czynnik chorobotwórczy w sposób czynny tj. poprzez zachorowanie lub bierny z użyciem szczepionki.

Zespół Artkinezis